Właściciele i zarządcy budynków wielolokalowych stoją przed koniecznością dostosowania się do nowych przepisów dotyczących liczników wody i ciepła. Zgodnie z informacjami, urządzenia te będą musiały umożliwiać zdalny odczyt, a czas na modernizację upływa z końcem 2026 roku. Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować sankcjami finansowymi.
Nowe liczniki do 1 stycznia 2027 roku
Zmiany wynikają z potrzeby implementacji unijnych dyrektyw dotyczących efektywności energetycznej. Celem jest poprawa dokładności rozliczeń, zwiększenie świadomości zużycia mediów oraz ułatwienie kontroli nad nimi. Wszystkie ciepłomierze, wodomierze służące do rozliczania ciepłej wody użytkowej oraz podzielniki kosztów ogrzewania, które nie posiadają funkcji zdalnego odczytu, muszą zostać wymienione lub doposażone w taką funkcję najpóźniej do 1 stycznia 2027 roku.
Warto zaznaczyć, że już od 25 października 2020 roku wszystkie nowo instalowane tego typu urządzenia muszą być fabrycznie wyposażone w możliwość zdalnego odczytu.
Kary za brak dostosowania
Niedostosowanie się do nowych wymogów w wyznaczonym terminie może narazić właścicieli lub zarządców budynków – w tym spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe – na kary finansowe. Choć w doniesieniach medialnych pojawiały się informacje o możliwych sankcjach sięgających nawet 10 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach nawet o ograniczeniu wolności lub areszcie, to przepisy Prawa energetycznego i ustawy o efektywności energetycznej precyzują przede wszystkim kary pieniężne za tego typu uchybienia. Wysokość kar jest zróżnicowana w zależności od rodzaju naruszenia. Kwestia najsurowszych, pozafinansowych sankcji, wymagałaby potwierdzenia w kontekście ewentualnych uporczywych i rażących naruszeń przepisów ogólnych, jednak standardową procedurą są kary administracyjne.
Wyjątki od reguły
Ustawodawca przewidział pewne odstępstwa od generalnego obowiązku wymiany liczników. Zwolnienie może dotyczyć sytuacji, gdy montaż urządzeń zdalnych byłby technicznie niewykonalny lub ekonomicznie nieuzasadniony w porównaniu z potencjalnymi oszczędnościami energii. Każdy taki przypadek będzie jednak wymagał indywidualnej analizy i udokumentowania, że dalsze użytkowanie istniejących, sprawnych urządzeń bez funkcji zdalnego odczytu jest bardziej racjonalne.
Kto poniesie koszty?
Choć formalny obowiązek dostosowania infrastruktury pomiarowej spoczywa na właścicielach lub zarządcach budynków, ostateczny koszt wymiany liczników najprawdopodobniej zostanie przeniesiony na mieszkańców. Wydatki te zazwyczaj kwalifikuje się jako koszty zarządu nieruchomością wspólną lub opłaty eksploatacyjne związane z indywidualnymi lokalami. W praktyce może to oznaczać wzrost comiesięcznych opłat dla wielu gospodarstw domowych w nadchodzących latach.